środa, 24 września 2014

5. Kilka wcześniejszych prac

Jednym z założeń dotyczących tego bloga, było stworzenie przechowalni na zdjęcia moich prac. Najchętniej wrzuciłabym tutaj wszystko,co kiedykolwiek udało mi się wykonać. Problem w tym, że tylko część moich błyskotek udało się upamiętnić na zdjęciu. W takim razie skoncentruję się głównie nad tym, co robię na bieżąco. Kiedyś jednak na pewno przekopię starsze foldery i pokażę Wam  (przypomnę też sobie) chociaż namiastkę tego, jak zaczynałam.

Dzisiaj prezentuję trzy bransoletki wykonane ściegiem peyote. Mimo swojej prostoty, są moim zdaniem efektowne, a ich forma, lekkość i plastyczność powodują, że nie czuć ich na ręce. Tylko i wyłącznie widać:) Dla mnie niektóre bransoletki są ciut uciążliwe w noszeniu i po kilku godzinach muszę się ich pozbyć. Poniższe z pewnością do takich nie należą.

Komplet wykonany z Toho Treasure Trans Rainbow Smoky Topaz. Do wykończenia kolczyków doszły koraliki Fire Polish w kolorze Dark Bronze

Całość wykonana z Toho Treasure Inside Color Rainbow Crystal Salmon

Użyte koraliki: na obrzeża: Toho Treasure Silver Lined Black Diamond, środek wypełniony Toho Treasure Trans Rainbow Olivine

Wszystkie trzy zostały zrobione z koralików cylindrycznych (treasure). W moim mniemaniu właśnie te najbardziej nadają się do ściegu peyote. Nie ma żadnych szczelin pomiędzy koralikami, wszystkie pięknie się zazębiają. Inne koraliki jednak też świetnie zdają egzamin. Zależy, kto co lubi.


Na koniec coś, co w przerażający sposób prezentuje moją przyszłość :D Już kiedy zobaczyłam to pierwszy raz, wiedziałam, że właśnie tak mogę skończyć. Już teraz mam korbę na punkcie tego co robię, aż strach co będzie dalej.
Wrażliwych za brak cenzury bardzo przepraszam... Musiałam:)

obrazek zapożyczony stąd

środa, 17 września 2014

4. Kreatywny Kufer po raz pierwszy

W Kreatywnym Kufrze, który śledzę od jakiegoś czasu znalazłam zadanie, którego baśniowa tematyka bardzo mi się spodobała. Nie zastanawiając się długo postanowiłam wziąć udział.

Czytając Cudowną Lampę Aladyna, zainspirował mnie opis podziemnego ogrodu oraz jego roślinność: "Teraz dopiero zauważył jak piękny był ten podziemny ogród. Drzewa i krzewy uginały się pod ciężarem najokazalszych i najdorodniejszych owoców i jagód. Wśród gałęzi śpiewały i skakały wesoło ptaki, a wszystko to zalane było światłem. Aladyn poczuł głód i postanowił zaspokoić go, zrywając kilka najokazalszych owoców. Jednak owoce te okazały się być twardsze od kamieni; były częściowo przezroczyste, a częściowo wypełnione jakimś tajemniczym światłem."

Moja propozycja, którą zgłaszam do wyzwania to: Liść w formie zawieszki zerwany w podziemnym ogrodzie.
Do jego wykonania użyłam owalnego kamienia ok 3cm wielkości, w kolorach zieleni z domieszką brązu oraz rozświetlającej żółci. Drobne koraliki zastosowane do niniejszej pracy : Toho Round 11o Trans Rainbow Olivine, Toho Round 11o Pernament Finish - Calvanized Yellow Gold oraz Toho Round 15o w kolorze Pernament Finish - Galvanized Aluminium.









Po zmierzeniu się z moim pierwszym wyzwaniem, stwierdziłam, że wykonywanie biżuterii pod zadany temat bardzo mi odpowiada. Czuję w powietrzu, że to nie ostatnie wyzwanie, w którym biorę udział:) Dla osób takich jak ja, stawiających pierwsze kroki w beadingu jest to ciekawa forma nauki. Wymyślając co chce się zrobić i wcielając swój pomysł w życie poprawiamy swoje umiejętności lub możemy nauczyć się czegoś całkiem nowego. Przygotowując swoją zawieszkę bazowałam na schemacie tzw. russian leaf, do którego wykonania zabierałam się od jakiegoś czasu.


Poniżej jeszcze baner Kreatywnego Kufra dotyczący aktualnego wyzwania. Klikając tutaj można wejść i zapoznać się z zasadami dla uczestników.




Teraz przymierzam się do zrobienia swojego pierwszego ukośnika. Zastanawiam się nad wzorem, żeby nie utonąć przy pierwszym podejściu i się nie zrazić. Jakieś propozycje?


wtorek, 9 września 2014

3. Gąsieniczki koralikowe - catepilar

....jedyne robaczki, których my kobiety nie omijamy z daleka :)
Wykonanie takiej postawiłam sobie za cel zaraz po wizycie u Weraph (wzory Weroniki znajdziecie tutaj). Wyglądają urzekająco, a dodatkowo są bardzo funkcjonalne. Dwustronne bransoletki, w których kolory dobieramy według uznania w każdym zestawieniu wyglądają dobrze. Jak dla mnie rozwiązanie idealne jeśli chodzi o codzienną biżuterię.

Dla tych, którzy nie wiedzą - technika wykonania jest dokładnie taka sama jak w przypadku zwyczajnego sznura koralikowo - szydełkowego. Płaski kształt to wynik zastosowania (oprócz owalnych koralików) koralików magatama.

p.s. podziękowania dla Weroniki za pomoc i odpowiedzi na milion moich pytań, zadanych jeszcze zanim zabrałam się do pracy nad moimi robaczkami. Oto one:

Użyte materiały:
Toho Round 11o - Opaque Jet, Toho Round 11o Luminous Neon Orange, Magatama Opaque Jet 3mm




Użyte materiały:
Toho Round 11o - Opaque Jet, Toho Round 11o Silver- Lined Milky Lt Jonquil ( wyglądają jak białe, ale w rzeczywistości mają żółtawy odcień), Magatama Opaque Jet 3mm

Poniższą bransoletkę robiłam jako pierwszą i najbardziej mi się podoba. Do jej zrobienia użyłam kordonka w kolorze intensywnej zieleni (miałam do wyboru tylko ten i biały), który od strony ze wzorem lekko przebija, dając zaskakujący efekt.

Użyte materiały:
Toho Round 11o - Opaque Jet, Toho Round 11o Metallic Iris Purple, Toho Round 11o Gold- Lined Rainbow Black Diamond oraz Magatama Opaque Jet 3mm


Kolejny cel już obrany... zaglądajcie :)

poniedziałek, 1 września 2014

2. Moje pierwsze sznury

No to zaczynamy:)
Oto kilka moich prac. Proste, jednokolorowe sznury koralikowo - szydełkowe na 6 koralików w rzędzie. To jedne z moich pierwszych bransoletek wykonanych techniką bead crochet. Mimo, że bez wyszukanych i trudnych wzorów, uznałam, że należy im się mały pościk. Z szydełkiem nigdy wcześniej nie miałam do czynienia, dlatego wyniki moich pierwszych z nim zmagań trzeba było upamiętnić:) Przyznam, że pierwsze próby były ciężkie. Niby banał - nawlec koraliki, wziąć szydełko i zacząć robić...nooo jasne... Niełatwo było,ale nie umiałam odpuścić:). Później powstały m.in: