Pewnego dnia przysiadłam do nich i wykonałam, ale już z konkretnym zamiarem i przeznaczeniem. Od razu rozgorzały we mnie całkiem pozytywne emocje.
W tej opcji użyłam oprócz standardowych Toho 11, koralików SuperDuo i Toho 6, więc te kolczyki nie należą do małych. Do dużych też nie, ale pomimo stonowanej kolorystyki nie dają się nie zauważyć :)
Właśnie uświadomiłam sobie, że nie zrobiłam zdjęcia tylnej części pracy. Żałuję, bo ładnie udało mi się ją wykończyć. Przy następnej okazji - trochę bardziej kolorowej opcji - zdjęcia "dooopki" obowiązkowo.
A propos kolorów, wiosno nadciągaj! Dosyć już tej szarości wokół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz