sobota, 23 stycznia 2016

15. Rivoli z przeznaczeniem

Już nawet nie pamiętam ile już razy próbowałam okiełznać te szkiełka. Ile prób wykonałam, ale takich bez większego przekonania. Za każdym razem jak już skończyłam okazywało się, że nieeeeeee, że to nie te kolory. Albo, że... zwyczajnie coś mi nie pasowało.
Pewnego dnia przysiadłam do nich i wykonałam, ale już z konkretnym zamiarem i przeznaczeniem. Od razu rozgorzały we mnie całkiem pozytywne emocje. 


W tej opcji użyłam oprócz standardowych Toho 11, koralików SuperDuo i Toho 6, więc te kolczyki nie należą do małych. Do dużych też nie, ale pomimo stonowanej kolorystyki nie dają się nie zauważyć :) 



Właśnie uświadomiłam sobie, że nie zrobiłam zdjęcia tylnej części pracy. Żałuję, bo ładnie udało mi się ją wykończyć. Przy następnej okazji - trochę bardziej kolorowej opcji - zdjęcia "dooopki" obowiązkowo. 
A propos kolorów, wiosno nadciągaj! Dosyć już tej szarości wokół.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz