piątek, 29 stycznia 2016

16. Herringbone po raz pierwszy

Na dziś coś w nowo wypróbowanej przeze mnie technice.

Bransoletka herringbone.

Pomimo tego, że sposób wykonania jest do ogarnięcia i dosyć szybko praca przybiera na długości, gwiazda dzisiejszego postu powstawała bardzo długo i to w bólach. Zaczęłam ją nieco ponad rok temu.... Najpierw był problem koralików, bo miałam ich za mało. Później zaczęłam "upiększać" - czyt. porwałam się z motyką na księżyc. I moje kombinacje skończyły się zaczynaniem wszystkiego od nowa :) Pomijam już resztę niespodziewanych zdarzeń, które przyczyniły się do tego opóźnienia.
Całe szczęście, że adresatka w tej sytuacji wykazała się anielską cierpliwością. Zaraz będzie mogła zobaczyć ją chociaż tutaj. Siostra, chyba jestem bardziej podekscytowana, niż Ty :D No to patrz.

Przyznam szczerze, że dobrze się nosi
Pożyczysz kiedyś?:P

Miał być chaber, jest zmrożony chaber z domieszką srebrnego. I jednak uległam kombinacjom. Chciałam, żeby było inaczej niż we wcześniejszych moich bransoletkach. Po bokach doszyłam dodatkowo koraliki Fire Polish. Tak prezentuje się bransoletka. 
Wcześniej udało mi się zrobić do niej jeszcze kolczyki. Żeby zobaczyć, trzeba zjechać jeszcze niżej.

   



Zdjęcia, no cóż. Muszą być jakie są. Nie odkryłam jeszcze w sobie talentu fotografowania. Z naciskiem na JESZCZE :) 

Cieszą mnie okrutnie każde odwiedziny, komentarze i  nowi obserwatorzy.

 Jeśli chcesz sprawić, żeby urosły mi skrzydła - wiesz co robić :)

11 komentarzy:

  1. No chyba że... Za drobną opłatą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jest... SIOSTRO Ma danke za nią Bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no cóż, skoro nie pożyczasz to trudno. Takie życie ;) najważniejsze, że przypadła Ci do gustu :*

      Usuń
  3. Bransoletka jest naprawdę śliczna i podobają mi się jej kolory :) Ale, nie wiedzieć czemu, najbardziej urzekły mnie te drobniutkie kolczyki na końcu posta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się okrutnie, że podoba się również komuś spoza mojej rodziny ;)
      Kolczyki powstały w międzyczasie. I muszę przyznać, że bardzo przykuwają uwagę. Sobie zrobiłam takie w kolorze złota i trochę mniejsze i wyglądają bardzo oryginalnie, to chyba ten kształt tak działa? sama nie wiem

      Usuń